Wreszcie Jezusa oddali Maryi. Ale martwego. Jak okrutnie zostało potraktowane to Ciało, które wzrastało pod Jej sercem, a potem pod czujnym okiem w Nazarecie. Największa i najczystsza miłość na świecie, która ich łączyła, została ugodzona tak głęboko, jak się dało. A jednak miłość nie umarła. Przez wiarę wbrew wszelkiej logice stała się drogą czekania na zmartwychwstanie.

Maryjo, gdy przestaję widzieć jakiekolwiek rozwiązanie, weź mnie w swoje ręce i naucz trwać i wierzyć w to, co niemożliwe.


Zobacz także wcześniejsze:
stacja I
stacja II
stacja III
stacja IV
stacja V
stacja VI
stacja VII
stacja VIII
stacja IX
stacja X
stacja XI
stacja XII