„Nie lękaj się, mój sługo, bo Ja jestem z tobą: gdy pójdziesz przez ogień, nie spalisz się i nie strawi cię płomień.”

Tymi słowami 10 sierpnia Kościół czci w Liturgii Godzin świętego Wawrzyńca, diakona i męczennika, którego odważne przyznanie się do wiary w Chrystusa i jego służba ubogim Kościoła zostały przypieczętowane śmiercią męczeńską. Ten święty starożytnego Kościoła rzymskiego stanął jako orędownik na progu odradzającej się po kasacie Wspólnoty żarnowieckiej. Od 1946, gdy właśnie 10 sierpnia przyjechały tu siostry benedyktynki z Wilna, czcimy go w wielką wdzięcznością Panu Bogu za to, że znów w tych dawnych murach rozbrzmiewa Boża chwała. To coroczna okazja do uświadomienia sobie, jak wielkim darem jest powołanie nie tylko każdej osobiście, ale i powołanie Wspólnoty do istnienia, do uwielbiania Pana Boga w tym konkretnym miejscu i czasie. Jak wielkim darem jest benedyktyńska Rodzina, w której korzenie jesteśmy wrośnięte. Jakim darem jest nasza historia – siostry, które nas poprzedziły, ale i mieszkańcy Żarnowca, którzy je w tym jakże trudnym, powojennym czasie z radością przyjęli, a także ci, którzy dziś są naszymi sąsiadami, z którymi łączą nas dobre relacje, z którymi dane jest nam współtworzyć oblicze Żarnowca. Niech Będzie Bóg uwielbiony za ten kolejny rok w Jego służbie! Za wszystkie łaski minione, dzisiaj otrzymywane i te, które przygotował dla nas na każdy nowy dzień.