Uprzejmie informujemy, że w środę  21 listopada 2018 r. w domu generalnym Sióstr Misjonarek Chrystusa Króla dla Polonii Zagranicznej w Poznaniu, przy ul. Sióstr Misjonarek 10 o godz. 19.00 odbędzie się spotkanie z s. Małgorzatą Borkowską OSB. Spotkanie przewidziane jest dla sióstr zakonnych, a jego temat brzmi: „O Panu naszym”.

Bardzo serdecznie zapraszamy wszystkie chętne siostry zakonne z Poznania i okolic do naszego domu na to wydarzenie. Prosimy o potwierdzenie swojego udziału drogą mailową: misjonarki@mchr.pl

Podczas spotkania będzie możliwość nabycia książek s. Małgorzaty, zwłaszcza traktujących o życiu zakonnym: „Petronela” i „Marcybella”.

Wybrane fragmenty:

Jeden z najczęstszych problemów w życiu wspólnym to właśnie ten: co odpowiedzieć tym, którzy nas w ten czy inny sposób (chociaż to jest najczęściej tylko w naszym własnym pojęciu) znieważają. Najchętniej powiedzielibyśmy Psalmiście, że tu żadnego problemu nie ma i że już teraz, a nie dopiero kiedyś „wtedy”, wiadomo: trzeba im tak przygrzać, żeby im w pięty poszło. Wtedy się nauczą; i my będziemy odtąd mieli spokój, i im samym – ależ tak – nawet wyjdzie na duchową korzyść… Gdyby Psalmista tak myślał, nie napisałby tego wersetu. On wciąż widział problem: co takim ludziom odpowiedzieć.

Istotą cierpliwości jest milczenie. Jeżeli ktoś chce wiedzieć, czy jest, czy nie jest cierpliwy, niech zwróci uwagę na to, czy otoczenie ma go za cierpliwego; i niech pamięta, że cnota jest w tym wypadku odwrotnie proporcjonalna do sławy.

Jeżeli zakonnica czuje się nieszczęśliwa, może powinna by sprawdzić, jak zachowuje prawo Pańskie. Oczywiście w tym momencie siostra Petronela odpowiada natychmiast, że nieszczęśliwa jest nie dlatego, że sama nie zachowuje prawa, ale dlatego, że go nie zachowuje jej otoczenie. Nie jest winowajczynią, tylko ofiarą cudzych win i wykroczeń przeciw prawu Bożemu. Ale psalmista nie mówi: Szczęśliwy, który żyje pośród ludzi zachowujących prawo Pańskie, tylko: Szczęśliwy, który sam postępuje zgodnie z prawem Pańskim. Czy psalmista z nas drwi? Albo może nie zna życia i nie wie, co nam potrafią nabruździć bliźni? Wie aż za dobrze! Wie i to, co inni nam potrafią zrobić, i co my innym. I wie, że zważone na sprawiedliwej szali, bez egoizmu, nerwów i jednostronności, bardzo często jedno drugie wyrównuje; a jeżeli zostawia kogoś bardziej winnym, to może czasem właśnie nas, a nie nasze otoczenie.

Oczywiście zawsze łatwiej jest robić rachunek cudzego sumienia niż własnego. Tylko że to jest zajęcie wyjątkowo niemądre, a uprawiane latami, czyni nas w końcu niezdolnymi do żalu za nasze własne grzechy i stawia nas wobec Boga w fałszywej pozycji łudzi rzekomo przez Niego pokrzywdzonych. „Dlaczego dałeś mi takie okropne otoczenie?” – żali się na modlitwie siostra Petronela. A dlaczego ty szukasz szczęścia tam, gdzie go nie ma?


Siostra Małgorzata Borkowska OSB urodziła się w 1939 r. Studiowała polonistykę i filozofię na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu oraz teologię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Od 1964 jest benedyktynką w Żarnowcu. Autorka wielu książek m.in. Życie codzienne polskich klasztorów żeńskich w XVII i XVIII wiekuCzarna owcaOślica BalaamaJednego potrzeba, tłumaczka m.in. ojców monastycznych, felietonistka. Nie tak dawno wydaliśmy publikację Sześć prawd wiary oraz ich skutki oraz Ryk Oślicy.

https://youtu.be/d33icc9NnzM

Przeczytaj także:

Jest już „Kolejny apel do duchownych panów”. O czym pisze siostra Borkowska?

Więc tak: ja, oślica Balaama.

Siostra Borkowska na sympozjum czterech konferencji wyższych przełożonych zgromadzeń w Polsce.

Tam, gdzie sól zachowała swój smak

O modlitwie „Ojcze nasz”…

O cichszym zamykaniu drzwi, czyli o Ośmiu błogosławieństwach Jezusa