„Był mąż, z łaski Bożej i z imienia „Błogosławiony” (Benedictus), którego życie przepełniała świętość.”

Tak pisze św. Grzegorz Wielki, biograf św. Benedykta. Czy można piękniej opisać czyjeś życie? Czy można piękniej przeżyć życie niż tak, by przepełniała je świętość? Jak kielich napełniony po brzegi wybornym winem, które aż się przelewa. To dopiero sztuka – tak napełnić naczynie swej duszy Bożą łaską. I zapewne św. Benedykt nie wpatrywał się co rusz w to naczynie, starając się ocenić aktualny poziom napełnienia, z satysfakcją zaznaczając kreskę coraz wyżej. Wpatrzony w Boże Oblicze i Boże sprawy coraz bardziej upodabniał się do Niego, promieniując na otoczenie Bożym blaskiem.

Święty Benedykcie, gdy obchodzimy Twoją Uroczystość, wstawiaj za Twoimi córkami i synami, którzy także pragną wypełnić naczynia swoich dusz Bożą łaską. Niech na drodze życia wspólnego i wiary nasze serca się rozszerzają, by się tej łaski zmieściło jak najwięcej.