Duch Święty. Pneuma. Paraklet. Pocieszyciel i Obrońca. Woda, ogień, powiew. Moc i siła. Delikatność i łagodność. Tak nieuchwytny, nie do wyobrażenia, wymykający się rozumowi, wyobraźni, już nie mówiąc o zmysłach. Najbardziej tajemnicza z Osób Boskich. Cokolwiek chciałby się o Nim powiedzieć, będzie tylko cieniem.
Jest potężny, obdarza męstwem męczenników, umacnia chrześcijan prześladowanych, uzdalniając do przekraczania własnych ludzkich sił. Jest delikatny, nigdy nie zmusza, szanuje najbardziej subtelne fragmenty naszych serc. Przenika wszystko, a to znaczy, że nie ma nic, co by było dla Niego przeszkodą, choćby się wszystkie złe moce sprzeciwiły.
Ogarnia nas całych i prowadzi od wewnątrz. Oświeca drogę dokładnie wtedy, kiedy trzeba. Rozpala dusze, pociągając miłością. Przemawia na tyle sposobów, ukryty za plecami naszych bliskich albo zupełnie obcych.
Nieuchwytny, ale przychodzący z konkretem. Bliski i pochłonięty troską o nasze prawdziwe dobro. Od stworzenia świata i jeszcze wcześniej napełnia wszystko sobą. Światłem i mocą, a przede wszystkim miłością.
Duchu Święty, który jesteś zawsze inny niż nam się wydaje, otwieraj nas na to, co od nas większe, aby nasze serca się powiększały, rozpalone Twoim żarem. Prowadź nas w to, co nieznane, ale przez Ciebie dokładnie przygotowane. Daj nam wiarę, która zwycięża wszystko.