Każda i każdy z nas kogoś już w życiu pożegnał, stracił. Ile pamiętamy osób żyjących obok nas, z nami w bliskości czy trochę w oddali, których już nie ma wśród nas? Ci najbliżsi – rodzice, dziadkowie, rodzeństwo, ciocie i wujkowie, kuzyni i kuzynki. Z każdym rokiem jest ich coraz więcej po tej drugiej stronie życia.
A osoby, które były naszymi znajomymi z pracy, szkoły, z parafii, wspólnoty, przyjaciele, nauczyciele, lekarze.. Odeszli, ale przecież żyją, bo wierzymy w życie wieczne, jak nam Pan Jezus powiedział: Każdy kto wierzy we Mnie nie umrze na wieki. Żyjemy w nadziei ponownego spotkania, gdy i my przejdziemy przez bramę śmierci. Wyrażamy tę naszą pamięć i nadzieję i miłość do nich dbając o ich groby, przynosząc kwiaty, zapalając znicze. To wyraz naszych uczuć, ale te gesty choć ważne, nie pomogą zmarłym. Przechodzą oni po śmierci czas oczyszczenia, swoiste dojrzewanie do świętości, dla której stworzył nas Ojciec Niebieski. Pomagajmy im naszym dobrym życiem, modlitwą, uzyskiwaniem odpustów za zmarłych. Zamawiajmy Msze św. w ich intencji, to najlepsze co możemy ofiarować zmarłym. Codziennie tak wiele osób odchodzi gwałtowną śmiercią. Nie są zapewne na to przygotowani. Trwają wojny, wydarzają się klęski żywiołowe. Ludzie doświadczają choroby, zdarzają się wypadki.. Pamiętajmy o duszach czyśćcowych cały rok, nie tylko w Dzień Zaduszny.. Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony! Wieczny odpoczynek racz wiernym zmarłym dać Panie… Amen




