Każdy kapłan każdego roku ma taki czas, kiedy odkłada swoje działanie, choćby najbardziej pożyteczne i owocne, i wyrusza na rekolekcje. Nie prowadzić, ale słuchać. W tym roku dziewięciu z nich wybrało Benedyktyńskie Rekolekcje Kapłańskie w Żarnowcu. Na kilka dni usiedli w ławkach i słuchali. Mówiła s. Małgorzata i mówił ks. Tomasz z Białogóry. I mówił Bóg w głębi ich serc, gdy adorowali Najświętszy Sakrament, wsłuchiwali się w ciszę, uczestniczyli w Liturgii Godzin, spacerowali po okolicy. I gdy kręcili ciasteczka i łupali orzechy. A co mówił? To już ich tajemnica.

Co ciekawe: rekolekcje zaczęły się jesienią, a skończyły w zimie, gdy płatki śniegu jak delikatne znaki Bożej łaski przykryły brunatną ziemię lekkim białym puszkiem.

A potem ruszyli z powrotem do swoich parafii, szkół, do młodzieży, chorych, zagubionych, do różnych zadań, do wszystkich owieczek, dla których są pasterzami. Żeby dalej prowadzić je do Jedynego Pasterza.

Dobrze było pobyć z Wami, drodzy Kapłani, przed Panem, razem się modlić i razem milczeć. Będziemy dalej Go prosić, by Was prowadził tak, jak chce.

Więcej zdjęć w Galerii.