…tak żyłaś, święta Scholastyko, ukryta przed światem.” (z Liturgii Godzin)

Obchodzimy Uroczystość św. Scholastyki. W ikonografii najczęściej przedstawiana jest z gołębicą. To nawiązanie do historii opisanej przez papieża Grzegorza Wielkiego. Św. Benedykt w chwili śmierci swojej Siostry ujrzał, jak jej dusza w postaci gołębicy ulatuje z tej ziemi do Nieba.

Gołębica to symbol wielokrotnie pojawiający się na kartach Biblii. Najbardziej kojarzy nam się z Duchem Świętym, który w takiej postaci ukazał się nad Jezusem w czasie Jego chrztu w Jordanie. Pan Jezus poucza też, że mamy być – oprócz tego, że przebiegli jak węże – nieskazitelni jak gołębie. Ale i w Starym Testamencie się on pojawia. Oblubieniec z Pieśni nad Pieśniami, wyszukując najlepsze komplementy na określenie swojej ukochanej, nazywa ją właśnie słowami, które pojawiły się w powyższej antyfonie.

W kontekście dzisiejszego święta szczególnie wymowna jest analogia do gołębicy, którą Noe wypuścił z arki, aby sprawdzić, czy potop już się skończył. Wypuszczał ją 3 razy. Najpierw wróciła z niczym, bo wszędzie nadal była woda i nie było gdzie wylądować. Za drugim razem wróciła pod wieczór ze świeżym listkiem oliwnym. Kiedy wypuścił ją po raz trzeci, już nie wróciła.

Można powiedzieć, że podobnie zadziało się w życiu św. Scholastyki. W opowiadaniu Grzegorza Wielkiego czytamy, że spotykając się z bratem co roku, prowadziła z nim długie rozmowy – trzymając się niejako blisko niego. Do Nieba było im jeszcze daleko, dlatego – niby w arce – w małym domku w połowie drogi, pokrzepiali się rozmowami o sprawach Nieba. Potem podczas ostatniego spotkania, Scholastyka okazała większą od Brata wrażliwość na sprawy wieczności – zapragnęła rozmawiać o nich nie tylko za dnia, ale i w nocy, przynosząc jakby Benedyktowi zielony listek – zapowiedź, że oto zbliża się już inne życie, którego on jeszcze nie dostrzega. I oto w chwili śmierci już tylko przez moment Benedykt mógł ją widzieć w postaci gołębicy. Uleciała do Nieba, za którym oboje tak tęsknili i już nie wróciła. Rozpoczęła życie w pełni. A Brat dołączył do niej w swoim czasie.

Niech i nam św. Scholastyka wyprasza wrażliwość na sprawy Nieba i wielką tęsknotę, która jak zielony listek, będzie znakiem pełniejszego życia, które jest przed nami.