Paradoksalnie więc mówiąc, mniszki nie powinna obchodzić „religia”; powinien ją obchodzić Bóg. Nie coś, ale Ktoś. „Religia” to jest moja postawa, mój zespół przekonań i praktyk, a więc w gruncie rzeczy nadal ja. Bóg to jest to jedyne „Ty”, godne, aby Mu oddać życie i jeszcze mieć to sobie za przywilej i łaskę. Najgorszą herezją wszech czasów jest traktowanie Boga jako tematu; mówienie i myślenie o Nim, zamiast mówić i myśleć do Niego. Skutkiem takiego bezosobowego podejścia jest najpierw podzielone serce, a w dalszym rozwoju sprawy – faktyczna, choć może nie uświadomiona i nie deklarowana, niewiara…

Siostra Małgorzata Borkowska OSB urodziła się w 1939 r. Studiowała polonistykę i filozofię na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu oraz teologię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Od 1964 jest benedyktynką w Żarnowcu. Autorka wielu prac historycznych, m.in. Życie codzienne polskich klasztorów żeńskich w XVII i XVIII wiekuCzarna owcaOślica Balaama, tłumaczka m.in. ojców monastycznych, felietonistka. Nie tak dawno wydaliśmy publikację Sześć prawd wiary oraz ich skutki.