No, dostali ludzie Boga w swoje łapy.
Przedtem był niedostępny, ale teraz będzie miał za swoje. Urągania tych, którzy Tobie urągają, spadły na mnie, mówi Psalmista (Ps 69,10), a św. Paweł odczytuje te słowa jako dotyczące Chrystusa (Rz 15,3). To On przeżył w swoim człowieczeństwie zniewagi wyrządzone Ojcu, które dla Bóstwa nie mogły być cierpieniem. Wystawił się na nie, zebrał je na sobie, jakby osłaniając Ojca. Przyjął ból fizyczny, przemoc i poniżenie, ostatnie miejsce człowieka opuszczonego i podeptanego. Wzgardzony tak, że mieliśmy Go za nic… (Iz 53,3). Cierniowa korona najlepiej to wszystko wyraża, bo jest i zadaniem bólu, i drwiną jednocześnie. Ot, jaki z Ciebie król! Ot, jaki z Ciebie Mesjasz – drwi nawet łotr z sąsiedniego krzyża. (więcej…)