W piątkowe popołudnie, w ekstremalnych warunkach pogodowych, piętnastu śmiałków postanowiło przedrzeć się przez zamiecie śnieżne, stawić czoła silnemu wiatrowi i ślizgając się na ledwo przejezdnych drogach dotarło szczęśliwie do Żarnowca, by przeżyć Weekendowe Rekolekcje Benedyktyńskie. Wcale nie był to koniec pogodowych utrudnień, bo wiało i sypało śniegiem nadal, a do tego były dwie przerwy w prądzie. Mimo tej kapryśnej aury, wśród rekolektantów Pan Bóg działał w ciszy, niczym szmer delikatnego wiatru, dając się spotkać w czasie adoracji Najświętszego Sakramentu, w osobistej modlitwie, a także w słowach konferencji i w Lectio Divina. Umacniał swoją bliskością, dał odpocząć przy swoim Sercu i w niedzielne popołudnie już w słońcu i także zewnętrznym rozpogodzeniu posłał z powrotem do codzienności, w której na nich czeka. Życzymy Wam, drodzy Rekolektanci, aby wśród życiowych zawiei Wasze serca przepełniała Boża cisza. A jak się zmęczycie porywami wichrów przeciwności, to przybywajcie znowu do Żarnowca. Będziemy na Was czekać.
