Czy może być większy ból dla matki, niż patrzeć na cierpienie zadawane jej dziecku?
Jak to możliwe, że w tym morzu okrucieństwa, którego fale rzuciły się na Jej Syna, w sercu Maryi nie powstało ani jedno ziarno nienawiści? Może to właśnie spotkanie z Jezusem na Drodze Krzyżowej sprawiło, że pozostała wewnętrznie wolna.
Maryjo, od Ciebie uczę się, by w chwilach, gdy zalewa mnie zło, wpatrywać się w oczy Jezusa, pełne największej we wszechświecie miłości. Wtedy zyskuję siłę, by moje serce, choć przeszyte bólem, pozostało czyste.


Zobacz także wcześniejsze:
stacja I
stacja II
stacja III