Na terenie należącym do naszego Opactwa, znajduje się mocno zniszczony drewniany domek z początku ubiegłego stulecia. Parterowy, ale na podmurówce, z kruszącymi się schodami do zrujnowanej, wilgotnej piwnicy i ze strychem, na którym tylko po środku można, pod skośnym dachem, stanąć prosto. Służył Siostrom po wojnie jako domek gospodarczy, gdyż znajduje się w bliskości naszych pól. Przez jakiś czas mieszkali w nim nawet kolejni pracownicy z klasztornego gospodarstwa z rodzinami. Warunki były dość trudne, szczególnie zimą.

Pod koniec lat 90 – tych, własnymi siłami i przy pomocy przyjaciół Opactwa udało się przeprowadzić podstawowe remonty wnętrza domku. Jest tam prąd, kanalizacja, woda z wodociągu gminnego. Urządziłyśmy w środku kuchenkę, 5 pokoi (2 x 5-6 – osobowe, 2 – bardzo malutkie 1-osobowe, 1 – na max. 4 osoby), a także prowizoryczny prysznic, 2 umywalki i 2 toalety, ale tak ciasne, że osobie wyższego wzrostu trudno było zamknąć drzwi.

Ale cieszyłyśmy się z tego co było. Wyposażenie pokoi, to dary Dobroczyńców… często są to sprzęty niepotrzebne innym, ale jeszcze w dobrym stanie, np. łóżka metalowe z jednego z diecezjalnych seminariów duchownych. Mogły przyjeżdżać grupy młodych, na letnie biwako–rekolekcje przy naszym klasztorze. Mieściło się wtedy nawet dwadzieścia kilka osób. Udało się też później postawić drewniany płot dookoła domku, ogradzający obejście przy domku i rosnące tam drzewa owocowe. Tak było ponad 20 lat. Domek służył niecałe 3 miesiące w roku, a przez resztę czasu stał bezużyteczny… i niszczał.

Zmieniają się przepisy dotyczące wyjazdów zorganizowanych dla dzieci i młodzieży. Coraz większe są też wymagania, co do standardu pokoi noclegowych podczas rekolekcji. Ostatnio zauważyłyśmy duże zainteresowanie pobytem w naszym klasztorze (i okolicy) rodzin z dziećmi, często rodzin wielodzietnych.

Także poza sezonem letnim zgłaszają się do nas i pytają o możliwość noclegu członkowie grup modlitewnych i ewangelizacyjnych, katolickich ruchów rodzinnych. Chętnie przyjechaliby do klasztoru na kilka dni rekolekcji, czy skupienie weekendowe jesienią, zimą czy wiosną.

Bliskość lasu, łąk, jeziora Żarnowieckiego, rzeki Piaśnicy czy samego morza, sprzyja dodatkowo modlitwie, wyciszeniu i kontemplacji.

Zrodziło się w naszych sercach pragnienie, by: wyremontować ?, przebudować ?, rozbudować? ten stary domek, wyposażyć w instalację grzewczą itd., by mógł służyć naszym gościom nie przez 3, ale przez 12 miesięcy w roku. Mamy już szkic projektu. Docelowo chciałybyśmy: rozbudować parter, podnieść dach i urządzić piętro, tj. co najmniej podwoić powierzchnię. Sprawa, jak to technicznie zrobić, należy już do specjalistów, których też nam Pan Bóg przysyła ku pomocy. Rozeznajemy, że to pragnienie, ten pomysł, zrodził się z Bożego natchnienia i Pan Bóg pragnie, by go podjąć.

Potrzebujemy jednak pomocy finansowej, aby ten projekt zrealizować. Każdy przysłowiowy grosz się liczy i za każdy będziemy wdzięczne. Możemy zapewnić o naszej modlitwie za wszystkich Dobrodziejów Zacisza św. Benedykta. Trwają szacunkowe obliczenia kosztów takiego przedsięwzięcia.

Ufamy, że dzięki pomocy i życzliwości z Państwa strony Zacisze św. Benedykta powstanie i będzie służyć pomocą wielu ludziom. Darowiznę na projekt można przekazać wysyłając przelew na poniższy nr konta z dopiskiem Zacisze św. Benedykta:

PL: 26 8349 0002 0010 9921 2000 0010

EUR: SWIFT: GBWCPLPP 47 8349 0002 0010 9921 2000 0020

Zapraszamy również na facebook’a o naszym remoncie lub do galerii zdjęć

Możesz nas wesprzeć darowizną on-line. Cegiełka wynosi 20 zł. Można też skorzystać z cegiełki: 50 zł i 100 zł lub wpisać w kolejnym etapie przekazania darowizny własną kwotę wsparcia naszego dzieła… z dopiskiem: Zacisze św. Benedykta.

Tytuł przelewu:
Imię i nazwisko / nazwa:
Adres e-mail:
Miasto:
Kod:
Ulica:
Numer domu:
Numer mieszkania:

Dane osobowe podane na niniejszej stronie będą wykorzystane WYŁĄCZNIE w celu przeprowadzenia procesu płatności.

Pragniemy jeszcze bardziej, dzielić się bogactwem duchowości benedyktyńskiej, duchowością zakorzenioną w Ewangelii, benedyktyńską stałością, nieustannym nawracaniem się, życiem, które porządkuje czas na wspólną modlitwę, życiem w pokoju i miłości wzajemnej, życiem w zażyłości ze Słowem Bożym…

Dzisiejszy świat biegnie, ludzie wciąż gdzieś się śpieszą… Pragniemy przygotować dla przybywających nieustannie gości: Zacisze św. Benedykta, by mogli choć na chwilę się zatrzymać i posłuchać, jak bije ich serce, jak Bóg w głębi ich wewnętrznego świata, mówi do nich i szuka ich i tęskni za nimi, by mogli odnaleźć na nowo pokój i radość serca w spotkaniu z Bogiem.

Bo tu jak w tej piosence…

Szumią łany zboża, gra wiatr na jeziorze
śpiewa ptak radośnie Bogu co go stworzył…
Zatrzymaj się na chwilę, odetchnij pięknem świata,
zatrzymaj się na chwilę, zauważ swego brata
zatrzymaj się na chwilę, nad tym co w sercu kryjesz
zatrzymaj się na chwilę, i pomyśl, po co żyjesz?